Jakiś czas temu postanowiłam, że nie będę szyć nic na specjalne zamówienie bo jest to zadanie dość stresujące. Nigdy nie wiadomo, czy efekt końcowy spodoba się osobie zamawiającej ponieważ każdy z nas ma nieco inny gust i może się okazać, że jakiś szczegół, na który ja nie zwrócę uwagi okaze się nie do zaakceptowania przez kogoś innego. Biorąc pod uwagę fakt, że wyroby patchworkowe składają się z wielu wzorów materiału i wielu szczegółów, ryzyko ewentualnego niezadowolenia jest jeszcze większe.
Ale jako że postanowienie owo było podjęte już jakiś czas temu to w międzyczasie straciło na znaczeniu i ostatnio zgodziłam się na na pewne patchworkowe wyzwanie:)
Za zadanie miałam uszyć kołderkę, poszewkę na podusię oraz zabawkę z metkami dla chłopca, który juz niedługo przyjdzie na Świat.
Efekt końcowy bardzo mi się podoba, mam nadzieję, że adresat przesyłki też będzie zadowolony:) A oto kilka poglądowych zdjęć:
Kołderka uszyta jest z kwadratów 15x15cm z bawełnianego płótna, natomiast ramka i spód są z białej awełnianej flaneli. Kołderka ma wymiary 90x120cm, w środku wypełniona 3 warstwami poliestrowej ociepliny.
Kołderka uszyta jest z kwadratów 15x15cm z bawełnianego płótna, natomiast ramka i spód są z białej awełnianej flaneli. Kołderka ma wymiary 90x120cm, w środku wypełniona 3 warstwami poliestrowej ociepliny.
Literki są przyszyte ręcznie co sprawia, że szew nie jest widoczny na lewej stronie kołderki.
Poszewka na podusię 40x60 cm, wiązana na troczki, z jednej strony ma wszyte metki lubiane przez dzieci:)
Zabawka z metkami: z jednej strony imię dziecka, z drugiej żaglówka z szeleszczącym żaglem:)
Moja Droga Koleżanko, piękne to wszystko :) !!!
OdpowiedzUsuńAż bym chętnie zamówiła dla siebie :)
I takie to wyjątkowo puszyste jest!
OdpowiedzUsuńI mięciutkie jak kaczuszka :)
OdpowiedzUsuńNo kołderka naprawdę jest przemilutka:) Fajnie, że i Wam się podoba:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze pokaż tą drugą :)
OdpowiedzUsuńJaś urodził się 7 grudnia i od pierwszych dni w domu był otulony piękną kołderką. Teraz już zaczyna chwytać i bawi się szeleszczącym żagielkiem. Dziękuję bardzo za przepiękny komplet i miłą współpracę :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:) Mój Piotruś jeszcze czeka na kołderkę z imieniem;) Tak to jest-szewc bez butów chodzi, ale zostało mi już naprawdę niewiele pracy i mam nadzieję, ze juz niedługo pojawi się na blogu nowy wpis:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń