niedziela, 5 maja 2013

Warzywnik:)

Dzisiaj pierwszy z serii post na temat warzywnika:)
Od kiedy kupiliśmy działkę, co roku mamy mały kącik warzywny. Plony są różne - raz wychodzą lepiej raz gorzej ale zwykle coś tam udaje nam się zjeść:)

W tym roku do tematu podeszliśmy profesjonalnie. U męża zamówiłam tunel foliowy na pomidory a sama zajęłam się produkcją rozsady już końcem lutego. 

Stelaż powstał już dobre kilka tygodni temu ale pogoda nie pozwalała na dalsze prace. Ostatecznie w związku z deszczowym długim weekendem samochód musiał ustąpić miejsca w garażu stelażowi i udało się go w końcu pomalować. Wczoraj zakupiliśmy folię i zrobiliśmy poszycie dla stelaża i cała konstrukcja mogła stanąć na nazym uprawowym poletku. Niestety gdy skończyliśmy stawiać tunel było już bardzo późno więc nasadzenia zostały przełożone na poniedziałek.

Poniżej krótka fotorelacja z wczoraj i wynik naszej pracy:




Pozdrawiam wszystkich cztelników!

piątek, 3 maja 2013

Majówka

Witam serdecznie po dłuższej przerwie.
Wiosna już u nas zawitała na dobre chociaż początek maja jest dość deszczowy. Od wczoraj mieliśmy już kilka burz i chciaż pogoda nie sprzyja biwakowaniu na świeżym powietrzu to rośliny cieszą się z dodakowych porcji deszczu. 

Jeśli chodzi o rośliny to w bardzo atrakcyjnej cenie nabyłam w Ikei pelargonie różnej maści i wczoraj roślinki znalazły się już w swoich docelowych pojemnikach. Z zeszłego roku miałam kilka koszyków wiklinowych, które używałam właśnie jako pojemniki na pelargonie. Pomysł się sprawdził więc i w tym roku kwiatki trafiły do takich "doniczek".

Przy okazji wizyty w Ikei zaopatrzyłam się w dwie nowe gliniane donice. Od jakiegoś czasu Ikea miała w ofercie duże donice gliniane w przystępnej cenie (około 16 zł z tego co pamiętam) ale ciągle jakoś powstrzymywałam się przed ich zakupem. We wtorek jednak jechałam do sklepu właśnie z myślą o tych donicach a tu niespodzianka - cena dość sporo podrosła. Co prawda wydaje mi się, że i model nie jest już dokładnie ten sam co w zeszłym roku ale jak na Ikea to cena była raczej mało przyjazna. No ale ostatecznie ze sklepu wyszłam z dwoma donicami i całym mnóstwem pelargoni. 

A oto efekt sadzenia, pojemniki czekają na rozlokowanie w docelowych miejscach:


A tutaj roślinki przed posadzeniem:



I donica z bliska


A tutaj zapowiedź tarasu:


Schody przed domem są obłożone tymi samymi płytami, z których zrobiony jest taras. Jak tylko pogoda się poprawi to zamieszczę zdjęcia tarasu, na który czekaliśmy kilka lat:)